Wizyta w słonecznej Macedonii.

 W deszczowy i wietrzny poranek 16 marca pięcioro uczniów i trzy opiekunki ze Szkoły Podstawowej w Psarach wyruszyło w podróż do rzadko odwiedzanego przez Polaków kraju na południu Europy. Przejazd do Warszawy i lot Embraerem 175 z napisem Niepodległa odbyły się we mgle i w chmurach. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po kilku godzinach na lotnisku w Skopje, stolicy Macedonii Północnej, powitało nas słońce i ciepłe, wiosenne powietrze. Z północy kraju jechaliśmy 186 kilometrów na południe do Bitoli , 60-tysięcznego miasta otoczonego górami, by wziąć udział w międzynarodowym spotkaniu uczniów i nauczycieli w ramach projektu Erasmus+.                                                                                                                     

 Zostaliśmy gorąco i serdecznie przyjęci przez gospodarzy, którzy zapewnili nam bardzo ciekawy i bogaty program. Niedzielę spędziliśmy na zwiedzaniu miasta, zabawach w miejskim parku oraz spotkaniach z macedońskimi rodzinami. W poniedziałek, już wspólnie z młodzieżą z Włoch, Rumunii, Grecji, Portugalii i Macedonii, odwiedziliśmy zaprzyjaźnioną szkołę, Urząd Miasta i muzeum, w których poznaliśmy historię i współczesne znaczenie Bitoli, o której mieszkańcy stworzyli 500 piosenek patriotycznych. W mieście obok siebie stoją kościół katolicki, cerkiew i meczety, na ulicach i w szkołach mieszają się i wzajemnie szanują różne kultury. Najbardziej przypadły nam do gustu występy młodych muzyków i tancerzy w Miejskim Centrum Kultury, z którymi wspólnie odśpiewaliśmy hymn całego projektu stworzony przez Zuzię Janus i Dominika Kitę. Popołudnie spędziliśmy w ruinach antycznego miasta Heraklea.  

Tematem spotkania w Macedonii były ekologiczne ogrody warzywne. Nie zabrakło więc zajęć z tym związanych. Na jednym z ośnieżonych szczytów  malowniczych gór Pelister oglądaliśmy prezentację, jak krok po kroku założyć ekologiczny ogród warzywny, w agroturystycznym gospodarstwie jedliśmy potrawy przygotowane metodą slow food i sprawdzaliśmy wiedzę o warzywach i owocach. Kolejnego dnia, podzieleni na grupy, zakładaliśmy tematyczne ogródki warzywne – herbaciany, sałatkowy, ziołowy, pizzowy. Nasza praca została sfotografowana i pokazana w miejscowej telewizji. W ramach relaksu w chłodnej bibliotece miejskiej obejrzeliśmy audiowizualną prezentację zielników z sześciu krajów.                                                                                                                        

W czwartek udaliśmy się nad szmaragdowe jezioro położone przy granicy z Albanią. Widoki zapierały dech w piersiach. W monastyrze świętego Nauma obejrzeliśmy najstarsze  inskrypcje wykonane cyrylicą i sprawdzaliśmy, czy wciąż bije tam  serce świętego mnicha.  W Ochrydzie, mieście wpisanym na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO, wdrapaliśmy się na historyczne, pełne archeologicznych skarbów wzgórze Plaosznik, z którego podziwialiśmy panoramę miasta.

Piątek był dniem integracyjnym. Każdy kraj zaprezentował swoją sałatkę warzywną, wszystkie były pyszne, ale nasza marchewka z jabłkiem była bezkonkurencyjna. Tego dnia poznaliśmy również tawcze grawcze, furnarinki, pindżur, ajwer, kebabcze, pleskawicę, musakę i tulumbę - czyli  ulubione potrawy Macedończyków.  Nie wszystko nam smakowało, ale nikt nie wyszedł głodny. Przy czekoladowej fontannie z owocami oglądaliśmy zdjęcia z całego pobytu. Wieczorem w galerii sztuki uczestnicy projektu wybrali swoje kwiatowe logo – wygrała praca z Włoch. Pożegnanie nie obyło się bez łez i wzruszeń, na szczęście najbliższe spotkanie już w maju w północnych Włoszech. Z niecierpliwością czekamy na kolejną pełną wrażeń i emocji eskapadę.

Renata Duda